Traktowałam to jako ćwiczenie, na zasadzie-zobaczę karty i nauczę się, co mi właściwie pokazują, bez gdybania, co dana karta miałaby oznaczać.
Bywały dni, w których wydarzenia karty wskazywały niezwykle precyzyjnie. Podkreślę- niezwykle rzadko to się zdarzało. Nie mam w stawianiu kart żadnego doświadczenia. Minął zaledwie rok od chwili, w której wziełąm Lenormand pierwszy raz do ręki.
Prawdopodobnie nie potrafię ich właściwie odczytywać jako karty dnia. Dodatkowo talia stworzona przez Ciro Marchettiego płatała mi często figle i pokazywała to, co wydarzy się za...24 godziny:)
Ale...
W tym roku postanowiłam pytać o karty dnia w inny sposób.
Jest to metooda Sary Barlett i dotyczy kart tarota, ale ładnie można posłużyć się lenorkami.
Karta 1- określa nastrój dnia
Karta 2- mówi, co na niego wpłynie
Karta 3- pokazuje pozytywne rezulaty tej sytuacji
Rozkład na 11.01.2016
1. Nastrój dnia- Krzyż- energia poświęcona sferom duchowym, przeznaczeniu
2.Co wpłynie na niego- Kotwica-praca
3.Pozytywne rezultaty- beztroska, odnowienie
Interpretacja- dziś rano okazało się, że nie idę do pracy z powodów niezależnych ode mnie. Mam cały dzień na uporządkowanie spraw karcianych, duchowych. Będę jak dziecko- nie muszę myśleć o niczym, zupełny odpoczynek od spraw dorosłych ludzi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz